Miasto Kemet Zaatakowane - Tak jak we śnie Władcy Verengdaru.

Wściekły Fantastic wysłał se potężne wojska potworów aby pokazali Triestowi czym skutkuje przybywanie do jego świata jego ludzi...

Jego potwory zaatakowały miasto Kemet w nocy... Wszyscy byli zaskoczeni. Wkrótce, gdy wojska Triesta zaczęły stawiać opór sam Fantastic pojawił się i zmiażdżył wojska Triesta, po czym zniknął. Jego potwory zaczęły niszczyć miasta, zabijać mieszkańców. Po tym, jak zniszczyli połowę miasta zniknęli...
Była to bowiem szczypta tego, co może uczynić Fantastic, gdy jest zły.

Przesadziłeś, będę sam pilnował miasta bez pomocy sam was wszystkich pozabijam.

Geraldzie nie dasz rady pokonac kilku milardow potworow roznej masci. Albo zjednoczymy swiaty albo nastanie wieczna wojna.

Będę walczył do końca swojego życia.

Powiedziałem już ... Jeśli nie dojdzie do zjednoczenia światów zmiażdżę wasz świat i nawet nic nie będziecie mogli zrobić.

Fantastic ja mam propozycje zostania bogiem calego swiata.

Fantastic, to walczmy o to co? Wyślij na mnie całą armię ja ich pozabijam a na końcu Ciebie.!

-Viren, nie pomożesz?

Geraldzie zapomniałeś chyba, że ja nie jestem istotą ludzką, nie można mnie dotknąć, skrzywdzić...

To przyślij potwory!